Wigilia firmowa – kolędy

Firmowa wigilia – mity i opinie – gazeta.pl

W jednym z warszawskich wydawnictw na krótko przed świętami pracownicy usłyszeli, że w nagrodę za rok ciężkiej pracy pojadą na szkolenie do Meksyku. Dla pracowników firmy konsultingowej z okazji świąt zaplanowano uroczysty koncert w filharmonii, a potem sutą kolację w modnej restauracji. Znana warszawska agencja PR swoim pracownikom wręczyła w ramach świątecznych prezentów aparaty cyfrowe. Zorganizowano też wystawną kolację świąteczną w drogim klubie. Najdroższe dania i wytworne wina – bez ograniczeń.

gentle-jazz-trio-koledy-wigilia

W Poznaniu zadbano o oprawę muzyczną firmowej wigilii, – Gentle Jazz Trio zagrało pastorałki amerykańskie w swingu i polskie kolędy na gitarę jazzową, piękny wokal i saksofon tenorowy. Duża krakowska firma zafundowała swoim pracownikom markowe kurtki puchowe – można było sobie wybrać kolor i rozmiar. Najlepsi pracownicy dostali coś ekstra: kombinezony narciarskie, za które w firmowych sklepach sportowych musieliby zapłacić fortunę.

Takie wymyślne prezenty to domena pracodawców z dużych miast. W mniejszych najpopularniejsze są przyjęcia opłatkowe w firmie i wręczane pracownikom świąteczne bony – mówi Agnieszka Kunysz z portalu wynagrodzenia.pl, który gromadzi informacje o zarobkach, premiach i rozmaitych zjawiskach z rynku pracy.

Najniższe bony na około 200-300 zł są do zrealizowania w jednym z kilku wskazanych supermarketów. Ale bywa, że bony opiewają na sumę 1000 zł i więcej. – U nas wysokość bonu zależy od zarobków, najmniej zarabiający pracownicy dostali druczki na 800 zł – opowiada Kasia, pracownica agencji informacyjnej.

Wigilia motywacyjna

Jednak niezależnie od tego, czy to wielki koncern, czy rodzinna firma, świąteczne przyjęcia i prezenty mają najczęściej przywiązać pracownika do firmy i obudzić cieplejsze uczucia dla groźnego na co dzień szefa. I co ważniejsze – zmotywować go do większego wysiłku i wytężonej pracy. – Ale to prawie nigdy nie działa – Agnieszka Kunysz nie pozostawia złudzeń. – W firmach, które dbają o kulturę pracy i dobre relacje z pracownikami, takie przyjęcia i prezenty to tradycja, do której pracownicy po prostu już się przyzwyczaili i traktują to jak coś oczywistego.

Powiedz, czy jesteś dumny, że tu pracujesz?

Najgorzej jest już wtedy, gdy opłatkowe przyjęcie to nudna, sztywna nasiadówa w gabinecie szefa z obowiązkowym dzieleniem się opłatkiem i cmokaniem niezbyt lubianych kolegów. – Nie cierpię takich imprez, bo nie cierpię, jak mi się praca z życiem miesza. Nie mam jednak możliwości wykręcenia się z tej imprezki, więc trzeba będzie robić dobrą minę do złej gry – złości się na myśl o firmowym opłatku internautka na forum gazeta.pl. – U mnie jest to samo. Nienawidzę tego! Jest wynajmowany lokal, dobre jedzenie (to zniosę), ale najgorzej jest łamać się opłatkiem z każdym (taki zwyczaj w firmie) i tysiąc pytań szefa (po kielichu) typu: – Powiedz, dumny jesteś, że tu pracujesz? A ty jak ten palant: – Tak szefie! Już mnie brzuch boli, jak sobie przypomnę, że to już tak niedługo… – dopowiada internauta podpisany jako ?pracownik?.

Pod firmową choinką czekamy na pieniądze

Chociaż prezenty i przyjęcia do pracy nie motywują, to ich brak może pracowników skutecznie zniechęcać. Pracownicy oczekują, że z okazji świąt spotka ich w pracy miła niespodzianka, a gdy jej nie dostają – są rozczarowani i zawiedzeni. Jak pokazała sonda przeprowadzona przez wynagrodzenia.pl Polacy z okazji świąt najbardziej liczą na choćby niewielką premię finansową od swojego pracodawcy. Prawie połowa z nas liczy na premię. W dodatku całkiem sporą. Według sondażu co dziewiąty pracownik spodziewa się, że dostanie powyżej 700 zł. A 56 proc. spośród nas będzie się musiało zadowolić życzeniami i kolędą – bo premii nie dostanie wcale.

Korporacyjny Mikołaj nadchodzi – prezenty

Źródło: http://biznestrendy.infor.pl/rynek/korporacyjny-mikolaj-nadchodzi.html

Świąteczne kupony czy prezent z logo firmy? Paczki ze słodyczami, a może karnety do SPA lub do teatru? Wystawna impreza firmowa czy symboliczny poczęstunek wigilijny? Przed takimi dylematami stają firmy w okresie przedświątecznym. Zastanawiają się, w jaki sposób najlepiej podziękować pracownikom za całoroczny wkład, a jednocześnie wykorzystać ten szczególny czas w roku, aby zbliżyć pracowników do siebie nawzajem, a także? do firmy. Jedno założenie przyjmują wszyscy ? jakaś forma celebrowania Bożego Narodzenia z pracownikami musi być.

Z badań przeprowadzonych w 2006 r. przez ARC Rynek i Opinia wynika, że ponad 90% firm w Polsce przyznaje swoim pracownikom różnego rodzaju dodatki do pensji, z czego aż 56% czyni to właśnie w okresie świąt Bożego Narodzenia, wykorzystując silnie zakorzenioną (również w środowiskach zawodowych) tradycję obdarowywania. Nie zaskakuje więc, że pracownicy właśnie w tym okresie oczekują dodatkowego gestu ze strony firmy.

Powszechność zjawiska obdarowywania wyraźnie odzwierciedla dynamika zamówień składanych w tym czasie na Kupony Podarunkowe Sodexho Pass Polska. prezenty-tabelka.jpg W tym roku firma przygotuje ponad 2 mln Pakietów SMART ? specjalnych zestawów kuponów rabatowych upoważniających do dokonywania tańszych zakupów w wielu sklepach różnych branż na terenie całej Polski, dodawanych do kuponów podarunkowych wręczanych przez pracodawcę. Oznacza to, że ponaddwumilionowa grupa pracowników, a więc ponad 13% zatrudnionych w Polsce, otrzyma na święta od pracodawców właśnie świąteczne kupony.

Pomysłowo czy praktycznie?

W każdej firmie z biegiem czasu tworzą się i utrwalają tradycje związane z celebrowaniem świąt. Ustalane są zasady dotyczące tego, w jaki sposób pracownicy są obdarowywani i jak organizuje się świąteczne spotkania. Co roku również w większości firm działy personalne stają przed problemem, czym obdarować pracowników, aby byli faktycznie zadowoleni, a firmowe prezenty nie stały się przedmiotem anegdot powtarzanych kolejnym pokoleniom pracowników.

ŚWIĄTECZNA STRATA

Kilka lat temu profesor szkoły biznesowej w Wharton ? Joel Waldfogel ? stworzył pojęcie ?świąteczna strata? (w wolnym tłumaczeniu).Z analiz naukowca wynika, że wielomiliardowy przemysł obdarowywania związany ze świętami Bożego Narodzenia charakteryzuje się 10?30-proc. stratą spowodowaną tym, że odbiorcy otrzymują coś, czego nie chcą i nie potrzebują.

Profesor przeprowadził badanie na studentach opierające się na dwóch pytaniach. W pierwszym prosił o oszacowanie wartości prezentów otrzymanych podczas świąt. W drugim o określenie, jaką sumę pieniędzy obdarowani byliby skłonni sami zapłacić za otrzymane przedmioty. Średni wynik pokazywał, że obdarowani szacują wartość otrzymanych przedmiotów na 16% niższą niż w rzeczywistości.
Zdaniem profesora te 16% reprezentuje ?świąteczną stratę?, a więc zasoby, które zostały niepotrzebnie wydane, aby stworzyć książki, których nikt nie przeczyta, uszyć ubrania, których nikt nie założy, i wyprodukować CD, których nikt nie wysłucha.

Jedynym wyjściem, by uniknąć powyższej straty, jest pozwolić obdarowanemu wybrać prezent. Jednak świąteczna tradycja opierająca się na geście obdarowywania kłóci się z przekazywaniem gotówki, które wciąż ? zarówno w rodzinnym, jak i w biznesowym gronie ? uważane jest za nieeleganckie. W rodzinnej atmosferze jest sygnałem, że ktoś nie miał chęci, pomysłu czy po prostu czasu na przygotowanie dobrego podarunku. W firmowej ? często nie jest stosowane z tego powodu, że nie spełni swojej funkcji. Wręczanie koperty z gotówką właściwie nie wchodzi w rachubę, a trudno składać podwładnemu życzenia z informacją: ?Świąteczny prezent właśnie został przelany na Twoje konto?.

Na podstawie: The Deadweight Loss of Christmas, J. Waldfogel, American Economic Review December 1993 Does Consumer Irrationality Trump Consumer Sovereignty? J. Waldfogel, May 2002, Ruffle and Kaplan, A Search Model of Gift Giving, Exeter University Business School discussion paper, January 2001.

Jedna ze spółek działających w branży mięsnej zdecydowała się na przekazanie swoim pracownikom z okazji świąt nietypowego prezentu. Na kilka dni przed Wigilią cała załoga otrzymała? mrożone kaczki. Był to niewątpliwie jeden z bardziej oryginalnych świątecznych prezentów, jakie otrzymali pracownicy. I może nawet spotkałby się z pozytywnym odbiorem przez samych obdarowanych, gdyby nie fakt, że zanim pracodawca rozdał wszystkim zatrudnionym oryginalny upominek na popołudniowej Wigilii biurowej, prezent zdążył się zupełnie rozmrozić i stał się nieprzydatny do spożycia.
Z reguły jednak firmy nie eksperymentują.

Do najczęściej spotykanych prezentów świątecznych oferowanych pracownikom należą kupony usługowe, paczki ze słodyczami, przekazywane z myślą o dzieciach pracowników (choć mile widziane przez dzieci, niestety, są czasochłonne w przygotowaniu i trudne do kalkulacji), a także własne produkty firmy. Paczki ze słodyczami, mimo że są reliktem epoki PRL, są nadal lubiane, a wiele osób traktuje je z sentymentem, wspominając dawne czasy. Obecnie pracodawcy coraz częściej odchodzą od kupowania tzw. uniwersalnych upominków dla pracowników, mając świadomość, że nie można trafić w gusta wszystkich, a wydawanie firmowych funduszy na przedmioty, które następnie będą pełnić funkcję przechodnich podarunków, jest nieefektywne. Lepsze będą oryginalne podarunki, których pracownicy nie kupiliby sobie samodzielnie.

Wartość przekazywanych prezentów różni się w zależności od firmy. Według badań ARC Rynek i Opinia za 2006 r. w ciągu całego roku 20,6% firm wydało od 300?500 zł na świadczenia pozapłacowe dla pracowników, a największa grupa (22,9% firm) sumę 500?1 tys. zł. Firmy zamawiające kupony Sodexho przeznaczają średnio około 400 zł na jednego pracownika. Zdarzają się jednak i takie, które w tym roku chcą wręczyć każdemu zatrudnionemu zestaw kuponów o wartości 1,5 tys. zł.

(Bez) cenny uścisk dłoni prezesa

Istotną kwestią jest nie tylko ?co dawać?, ale również ?jak to robić?. Świąteczna atmosfera sprzyja budowaniu więzi i życzliwości między pracownikami. W niektórych firmach stanowi jedną z niewielu okazji (często niedocenianą) indywidualnego kontaktu przełożonego z podwładnym. Pojawiający się w korporacyjnych żartach przysłowiowy ?uścisk dłoni prezesa? wbrew pozorom odgrywa bardzo ważną rolę w wewnętrznej komunikacji. Pomimo tego,że wielu pracowników żartuje sobie z tej chwili, tak naprawdę czują się doceniani i dowartościowani.

Chwila rozmowy, osobiste wręczenie podarunku są sygnałem, że pracownik jest faktycznie dostrzegany w firmie, a jego praca doceniana. Wyręczanie się działem kadr bądź administracji w roli Świętego Mikołaja nie do końca spełnia motywującą funkcję przekazywania nagrody bądź prezentu. Dlatego w wielu przedsiębiorstwach obdarowywanie
pracowników świątecznymi upominkami odbywa się w atmosferze firmowych spotkań, organizowanych specjalnie z okazji świąt, czasem bardzo wystawnych i eleganckich.

W Stanach Zjednoczonych bardzo silnie zakorzenioną tradycją są firmowe imprezy świąteczne. To właśnie zagraniczne korporacje wprowadziły do Polski bardziej rozbudowaną wersję poczciwego ?śledzika?, organizując spotkania dla pracowników w restauracjach, klubach, często przygotowywane z wielkim rozmachem i dużym kosztem. Nie jest rzadkością zapraszanie na takie spotkania gwiazd show-biznesu oraz specjalnych grup taneczno-artystycznych. Na początku tego typu imprezy były przyjmowane przez pracowników z dużym entuzjazmem jako nowość i okazja do lepszego wzajemnego poznania współpracowników z jednej firmy. Jednak przykład Stanów Zjednoczonych pokazuje, że taka tradycja może się z czasem przejeść.

Czas to pieniądz

Z czasu pracy rozlicza się każdy pracownik. Uwaga na święta!W okresie świątecznym ponad połowa pracowników (60%) spędza godzinę dziennie (podczas pracy), buszując w sklepach internetowych, a 30% z nich ? trzy godziny. To oznacza w tygodniu od 5 do 15 godzin spędzonych bezproduktywnie. Przy założeniu, że sezon świąteczny rozpoczyna się 1 grudnia (a często prezentów poszukuje się już wcześniej, na Mikołajki) i trwa do około 20 grudnia, daje to w przybliżeniu od 15 do 45 godzin poświęconych na świąteczną gorączkę w czasie godzin pracy. Tym samym pracownik szczególnie oddany magii świąt spędza w grudniu tydzień na szukaniu prezentów. Co na to szef działu kadr? Czas do pracy!

W okresie przedświątecznym na wielu amerykańskich portalach można znaleźć różnego rodzaju poradniki i listy przykazań zatytułowane ?Jak przeżyć świąteczną imprezę firmową? lub ?Co zrobić, aby świątecznej imprezy firmowej nie żałować przez cały kolejny rok?. Powtarzającą się radą, poza przestrzeganiem przed nadużywaniem alkoholu i zbytnią otwartością w wyrażaniu swoich poglądów na temat firmy i współpracowników, jest wskazówka, aby na imprezie świątecznej, pozornie organizowanej dla chętnych, koniecznie się pojawić. Pominięcie bowiem tak ważnego korporacyjnego wydarzenia może być odebrane jako brak związania z firmą lub współpracownikami. Ważne jest więc, aby świąteczna impreza była przyjemnością, a uczestnictwo w niej wynikało ze szczerej chęci. tekst: Elżbieta Helman
Autorka jest Kierownikiem Grupy Produktów w Sodexho Pass Polska.

Podczas wigilii firmowej nie powinno zabraknąć akcentu artystycznego – atrakcją będzie występ dobrego zespołu muzycznego.  Zespół muzyczny pomaga stworzyć przyjazną atmosferę, oprócz kolęd możemy liczyć na swingowe pastorałki amerykańskie, czy coctailowe standardy jazzowe.

Oferta smooth jazzowej oprawy muzycznej wigilii firmowej pod linkiem:
http://jazzevent.pl/blog/wieczor-koled-wigilia-firmowa/

Zamów zespół jazzowy na wigilię firmową: biuro@jazzevent.pl


Kategorie

Posłuchaj muzyki z Poznania

Flash required

JazzEvent na Facebooku

%d bloggers like this: